Syningia okazała zwana Gloksynią
06:37:00
Dziś zawitały do naszej kwiaciarni nowe pięknie kwitnące kwiaty doniczkowe, od zielonej peperomni, poprzez kolorowe hiacynty i czerwone guzmanie, aż do gloksynii. Te piękne i delikatne kwiaty, idealnie nadają się do ozdoby domu, ale też do uprawy w ogrodzie, trzeba tylko odpowiednio o nie zadbać, a będą cieszyły nasze oczy przez długi czas.
Wiele osób zna tą roślinę pod nieprawidłową nazwą Gloksynia(Gloxinia). Prawidłowa nazwa gatunkowa brzmi Sinningia speciosa hybrida- syningia okazała. Pochodzi z deszczowych, tropikalnych lasów Brazylii i należy do rodziny Gesneriaceae (Ostrojowate), obejmującej ok.20 rodzajów. Nazwa Gloxinia została nadana na cześć francuskiego botanika i pisarza Benjamina Petera Gloxina, który żył w końcu XVIII wieku. Nazwa rodzajowa pochodzi od nazwiska niemieckiego przyrodnika, który był dyrektorem Ogrodu Botanicznego w Bonn Wilhelma Sinninga. Żył on w połowie XIX stulecia i był związany z pracami nad hybrydyzacją ( krzyżowanie) i selekcją tej rośliny, w wyniku tego syningia jest jedną z najładniejszych roślin o ozdobnych kwiatach.
A oto kilka wskazówek jak pielęgnować gloksynię:
Stanowisko: jasne do półcienistego, potrzebuje dużo światła, ale nie silnego nasłonecznienia w upalne dni lata. Najlepiej nie zmieniać stanowiska, zapewnić świeże powietrze ( jednak nie przeciąg ), lubi ciepło i wilgotność w swoim otoczeniu.
Temperatura: latem odpowiednia jest temp. pokojowa (15-24º C). Zimujące bulwy należy chronić przed mrozem i nie podlewać.
Podlewanie: podczas kwitnienia obficie, miękką, letnią wodą- nadmiar wody może spowodować gnicie rośliny. Wodę wlewamy pod liście tak by ich nie moczyć.
Dokarmianie: kwitnącą roślinę co tydzień płynnym nawozem, ale umiarkowanie.
Podłoże: ziemia lekko kwaśna.
Pielęgnacja: lubi wysoką wilgotność powietrza, nie spryskiwać liści ani kwiatów, bo będą tworzyć się na nich plamy.
Po kwitnieniu jesienią, zaczynają zasychać liście, podlewać wtedy mniej, ale nie zaprzestawać nagle, bo liście muszą zasychać powoli. Roślina przechodzi w okres spoczynku. Dobrze jej w temp. 15-16ºC. W lutym sadzimy bulwy w nowe podłoże pokrywamy je warstwą ziemi ok.2 cm i umieszczamy w ciepłym miejscu (ok.21º C) pobudza to ich wzrost.Podlewamy delikatnie, po ukazaniu się pędów podlewamy coraz więcej w miarę wypuszczania liści coraz obficiej, ale nie można zalewać wodą.
Rozmnażanie: sadzonki dł 5-7 cm można ciąć z pędów wypuszczanych ze starej bulwy na wiosnę, z dojrzałych liści latem. Również bulwa rozmnaża się pod ziemią i można je dzielić.
Długość życia: bulwę można zachować z roku na rok, ale dobrze jest po 2-3 latach je odmłodzić, bo mniej kwitną.
Roślina ta jest kupowana jako jednoroczna i niestety wyrzucana po przekwitnięciu a szkoda. Wymaga niewiele pielęgnacji, a jak potrafi cieszyć nasze oczy.
Temperatura: latem odpowiednia jest temp. pokojowa (15-24º C). Zimujące bulwy należy chronić przed mrozem i nie podlewać.
Podlewanie: podczas kwitnienia obficie, miękką, letnią wodą- nadmiar wody może spowodować gnicie rośliny. Wodę wlewamy pod liście tak by ich nie moczyć.
Dokarmianie: kwitnącą roślinę co tydzień płynnym nawozem, ale umiarkowanie.
Podłoże: ziemia lekko kwaśna.
Pielęgnacja: lubi wysoką wilgotność powietrza, nie spryskiwać liści ani kwiatów, bo będą tworzyć się na nich plamy.
Po kwitnieniu jesienią, zaczynają zasychać liście, podlewać wtedy mniej, ale nie zaprzestawać nagle, bo liście muszą zasychać powoli. Roślina przechodzi w okres spoczynku. Dobrze jej w temp. 15-16ºC. W lutym sadzimy bulwy w nowe podłoże pokrywamy je warstwą ziemi ok.2 cm i umieszczamy w ciepłym miejscu (ok.21º C) pobudza to ich wzrost.Podlewamy delikatnie, po ukazaniu się pędów podlewamy coraz więcej w miarę wypuszczania liści coraz obficiej, ale nie można zalewać wodą.
Rozmnażanie: sadzonki dł 5-7 cm można ciąć z pędów wypuszczanych ze starej bulwy na wiosnę, z dojrzałych liści latem. Również bulwa rozmnaża się pod ziemią i można je dzielić.
Długość życia: bulwę można zachować z roku na rok, ale dobrze jest po 2-3 latach je odmłodzić, bo mniej kwitną.
Roślina ta jest kupowana jako jednoroczna i niestety wyrzucana po przekwitnięciu a szkoda. Wymaga niewiele pielęgnacji, a jak potrafi cieszyć nasze oczy.
2 komentarze
Witam,posiadam Gloxinię którą sama ukorzeniłam, ma zdrowe liście i pąki już...ale dlaczego cała roślina wydłużyła się jakby chciała zwisać poza doniczkę??? Stoi na parapecie wschodnim więc ma dość światła...
OdpowiedzUsuńNiestety nigdy nie spotkałam się z takim problemem.
Usuń