Roślina ta o dziwnej nazwie wymiawanej w języku polskim 'kalancze', jest bardzo prosta w uprawie, a przy tym idealna do ozdoby domu. W dobrych warunkach potrafi kwitnąć nawet przez kilka miesięcy i występuje w wielu kolorach między innymi czerwonym, pomarańczowym, kremowym i żółtym. Atrakcyjne kwiatostany sprawiają, że roślina przebojem podbija nasz rynek.
Kalanchoe pochodzi z Madagaskaru i jest sukulentem o mięsistych, owalnych liściach, mających niekiedy czerwonawe brzegi. Gęste kwiatostany umieszczone są na licznych łodygach. Nazwa kalanchoe pochodzi z języka chińskiego, natomiast nazwa gatunkowa blossfeldiana pochodzi od nazwiska Roberta Blossfelda, ogrodnika, który sprowadził tę roślinę do Niemiec w 1932 roku.
PIELĘGNACJA:
Roślina jest łatwa w uprawie, choć dość trudno jest, doprowadzić ją do ponownego kwitnienia w drugim roku. Nie należy dopuścić do zalania rośliny - nadmiar wody może doprowadzić w bardzo krótkim czasie do gnicia. Lepiej przesuszyć niż przelać, jako, że kalanchoe dobrze znosi suszę. Podczas kwitnienia raz w miesiącu należy zastostować płynny nawóz uniwersalny do roślin pokojowych. Kolorowy kwiat wymaga dużo światła - inaczej szybko zblednie i zacznie tracić charakterystyczny połysk liści. Najlepiej odpowiada jej parapet słonecznego okna południowego. Preferuje temperatury pokojowe - nie wolno dopuścić, żeby zimą temperatura otoczenia była poniżej 15 stopni.
RADA: Żeby roślinka kwitła jeszcze bujniej należy pamiętać o uszczykiwaniu wierzchołków wzrostu i usuwaniu zwiędłych kwiatów. Dzięki takim zabiegom będzie jeszcze bujniejsza i kwitnąca.
ROZMNAŻANIE Z SADZONEK WIERZCHOŁKOWYCH:
Jak już wspominałam roślinę trudno jest doprowadzić do ponowego kwitnienia. Nawet jeśli się to nie uda, nie warto traktować kalanchoe jako rośliny jednorocznej, warto zostawić ją jako kwiat zielony lub dodać jako tło do kompozycji z innych kwiatów. Jeśli jednak podejmiecie się próby odkwitnięcia polecam pobranie sadzonek dla uzyskania nowych roślin, które na pewno obsypią się barwnymi kwiatami w kolejnym roku.
JAK TO ZROBIĆ:
1. Pobierz sadzonki długości 5-8 cm z wierzchołków pędów. Najlepiej żeby miały dwa małe listki na górze i dwa większe na dole - te większe należy usunąć za pomocą nożyka, tuż pod nasadą liścia. Odłożyć resztę na jeden dzień do wyschnięcia. Umieść trzy sadzonki w doniczce o średnicy ok. 10 cm wypełnionej mieszanką równych części wilgotnego torfu i gruboziarnistego piasku. Nie przykrywaj niczym.
2. Zapewnij sadzonkom temperaturę 21 stopni Celcjusza. Ukorzenią się po 14 dniach.
3. Teraz należy przesadzić je do osobnych doniczek o średnicy 6-8 cm. z gliniastą ziemią. Uszczykuj wierzchołki wzrostu młodych pędów. Profesjonalni hodowcy stosują u kalanchoe środki wstrzymujące wzrost, by dorastały najwyżej do 30cm, więc nie przeraź się jeśli twoja roślina będzie wyższa.
CHOROBY:
NALOT- jeśli zauważysz nalot na liściach podobny do korka, oznacza to, że kalanchoe marznie. Szybko przestaw je w cieplejsze miejsce i dodaj światła.
MSZYCE - szkodniki te mogą zaatakować wierzchołki wzrostu rośliny oraz młode liście. Przebijają one tkankę rośliny, wysysają soki, a następni wydzielają spadź, na której mogą rozwijać się szpecące roślinę grzyby sadzaki. Jeśli zauważysz mszyce na kalanchoe spryskaj ją od razu roztworem wody z mydłem, a po tygodniu ponów zabieg.
GNILIZNA - jeśli dolne liście zaczynają odpadać po dotknięciu, a noga rośliny nabierze rozmytego koloru i jest wilgotna po dotknięciu oznacza to, że roślina gnije w ziemi. Jeśli stan jest zaawansowany, należy pozbyć się roślinki bo jest nie do uratowania, jeśli jednak zobaczysz, że ziemia nie jest strasznie zmoczona, jedynym ratunkiem jest zaprzestanie podlewania, aż do calkowitego wysuszenia ziemi i obserwacja roślinki.
KOMPOZYCJE Z KALANCHOE:
Na koniec odrobina inspiracji. Kalanchoe świetnie nadaje się do kompozycji, które ożywią każde wnętrze. Można sadzić je razem w ozdobnych, najlepiej dosyć niskich jasnych donicach, lub z innymi kwiatami. Będą wyglądały dobrze, zarówno jako tło lub jako najważniejszy punkt przyciągający wzrok. Są wytrzymałe na upały, więc jeśli macie ochote możecie wystawić je w donicach na ogródek.
Jako, że kocham mocne zestawienia kolorystyczne, no i jest lato więc pełne szaleństwo zestawiłam kalanchoe z kalią i hortensją ogrodową - jest ożywczo i radośnie. A Wy jakie macie ulubione zestawy kolorów, stawiacie na stonowane odcienie, pastelowe delikatności czy może oczopląs barw?
Do następnego :)