Dlaczego begonia choruje?

02:11:00

No właśnie, dlaczego? Wydawałoby się, że ten piękny kwiat jest prosty w uprawie, i łatwy do utrzymania w domu, lecz pamiętajcie, pozory mylą. Begonie znane ukośnicami, są bardzo powszechne w uprawie i występują w tysiącach gatunków, form i odmian. Samych gatunków jest około tysiąca, więc sama liczba wskazuje, jakie bogactwo się kryje pod nazwą begonia. W stanie dzikim występują w tropikalnych lasach Ameryki, Afryki, Azji, porastając poziom runa leśnego. 
Najpierw trochę o samej pielęgnacji begonii:  lubi stanowiska jasne, osłonięte przed bezpośrednim nasłonecznieniem. powinna także mieć dostateczną wilgoć powietrza. Najbardziej optymalne stanowisko na wystawie północnej w pomieszczeniach o temperaturze 15-18ºC. Podlewamy miękką i odstałą wodą oraz nie zraszamy (nie cierpi skraplania liści - od tego więdną!). Nawożenie umiarkowane w codwutygodniowych odstępach. Podłoże winno być lekkie i żyzne, uzupełnione w dużej mierze torfem. Przesadzamy w okresie wiosennym wówczas, kiedy jest to konieczne, w płaską doniczkę, zaopatrzoną również w warstwę drenażu, troszkę głębiej niż rosła poprzednio (1-2 cm). W okresie jesiennym możemy się spotkać z opadaniem liści z dolnej partii rośliny, nie musimy się nim przejmować, ponieważ jest to normalne. 

Begonie chorują najczęściej z powodu złego podlewania (zbyt dużo lub zbyt mało), złego nasłonecznienia lub za niskiej lub za wysokiej temperatury powietrza. Co zrobić jeśli już pojawią się problemy i jak sobie z nimi poradzić:
- Na łodygach widać ciemne smugi, a na liściach brązowe plamy, korzenie stopniowo gniją, roślina zamiera - zaraza bakteryjna. Jeżeli choroba opanowała tylko nieznaczną część rośliny, można ją uratować, usuwając porażone fragmenty i opryskując begonię Biochikolem lub Bioseptem. Zabiegi należy powtórzyć dwa, trzy razy co 10 dni. Jeśli bakterioza zaatakowała silnie, roślinę trzeba wyrzucić. Rozwojowi choroby sprzyja wychłodzenie i zalanie podłoża. 
Pąki kwiatowe brązowieją i zamierają, płatki pokrywają się brunatnymi plamami - szara pleśń. W jej zwalczaniu skuteczne są Biosept, Rovral i Sumilex. Rośliny opryskujemy dwu-trzykrotnie co 10 dni. Profilaktycznie unikamy moczenia zielonych części i zbyt gęstego rozmieszczania kwiatów, bo choroba łatwiej się rozprzestrzenia przy słabym dostępie powietrza.
- Jasne, mączyste plamy na liściach - oznaka choroby grzybowej - mączniaka prawdziwego. Tu także skuteczne są preparaty ekologiczne, jak Biosept i Biochikol, a ponadto Amistar i Discus. Rośliny opryskujemy parokrotnie co 7-10 dni. 
Na płatkach pojawiają się żółte i brązowe palmy, kwiaty i liście są lekko zniekształcone. Pod lupą widać przecinkowate osobniki dorosłe i białe larwy - wciornastki. Szkodniki zwalczamy, opryskując roślinę Marshalem, Biospinem lub Confidorem, 2-3 razy w tygodniowych odstępach.
- Najstarsze liście zasychają na brzegach - często występujące zimą zaburzenia fizjologiczne spowodowane niedoborem światła i zbyt suchym powietrzem. Roślinę ustawiamy bliżej okna i zwiększamy wilgotność powietrza.

 Mam nadzieję, że znajdziecie tutaj odpowiedzi na nurtujące was pytania :) Jeśli jednak wasza roślinka dalej będzie chorowała, lub nie znaleźliście tutaj odpowiedzi, piszcie śmiało w komentarzach - postaram się znaleźć jakieś rozwiązanie, żeby begonie cieszyły wasze oko i zdobiły dom, przez cały rok.

Zobacz również

9 komentarze

  1. Fajnie, że tak dokładnie opisałaś, przynajmniej wiadomo czego unikać.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Najlepsze co może się przytrafić w życiu, to praca z pasją - gratuluję :)
    Dziękuję za odwiedziny i zaproszenie do tego urokliwego i pełnego wartościowych rad miejsca. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Hello, 7kwiatów.

      Attractive and lovely your works.
      You are the excellent artist.

      I thank for your usual and hearty support.
      And i pray for you and yours peace.
      
    Have a good weekend. From Japan, ruma ❃

    OdpowiedzUsuń
  4. Moja begonia ma piękne zielono-bordowe liście. A właściwie to miała. Teraz nie ma już połowy. Nie wiem co się z nią dzieje. Liście zasychają od końcówek aż cały liść usycha. I to nie tylko stare liście, ale też młode. Stała wcześniej w kuchni /okna na północny wschód/. Sądziłam, że będzie tu miała wilgotno. We wrześniu i październiku było ok, ale od końca X liście zaczęły powoli usychać. W listopadzie przeniosłam ją do salonu. Stoi na szafce przy oknie, ale nie bezpośrednio. Liście nadal usychają. Doniczka z begonią stoi na drenażu w drugiej osłonce. Wylewam z niej nadmiar wody po podlaniu. A podlewam wtedy, kiedy widzę, że łodygi zaczynają powoli opadać i to wodą z kranu, ale przefiltrowaną z dzbanka, odstałą. Nie wiem już co robić. Proszę o pomoc.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cześć, czy udało Ci się uratować roślinkę? Mam dokładnie ten sam problem, już niewiele liści mi na niej zostało a nie znalazłam do tej pory odpowiedzi co się mogło stać

      Usuń
  5. Nie wiem czy jeszcze tu jesteś, ale spytam, może się uda. W grudniu dostałam przepiękną, dużą Begonię Makulatę. Zrzuciła sporo liści, tłumaczyła to sobie aklimatyzacją i zimowym transportem. Przestawiłam ją do sypialni na okno północne i miała się bardzo dobrze, zaczęła wypuszczać mnóstwo nowych liści. Ograniczyła też podlewanie, żeby jej nie zalać z miłości 😉 Trochę mnie zastanawiało czemu te liście rosną takie nieduże, ale sądziłam, że potrzebują czasu. Od jakichś 3 tyg nagle zaczęła znowu zrzucać liście 😢 Same liście wyglądają zdrowo, natomiast ogonki jakby zasychały tuż przy łodydze.
    Co może być przyczyną?

    OdpowiedzUsuń
  6. Moje 3 begonie kaskadowa i o pełnych kwiatach zaczynaja marnieć łodyga i liście zaczynają wiotczeć a potem liście sie zwijają i wilgotne (nie usychaja) zaczynają opadać a cała roślina zaczyna sie całkowicie kłasć na donicze i zamiera. Co robić?

    OdpowiedzUsuń
  7. begonia w ogródku ...niektóre krzaczki gniją liscie robią sie szare pozostałe krzaczki ok czy to choroba grzybowa? poza tym artykuł ok ciekawy pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  8. Moje trzy begonie zaatakował jakiś szkodnik. Liście schną na brzegach, a niektóre z nich są zjadane i zostaje z nich siateczka nerwów. Dziś zauważyłam zielonego, małego insekta i zieloną gąsieniczkę. To pewnie te larwy zjadają liście, choć wcześniej ich nie widziałam. Poza tym codziennie na parapecie jest mnóstwo czarnych, malutkich ziarenek podobnych do maku. Czy ktoś wie, co niszczy moje kwiaty i wie jak im pomóc. Będę wdzięczna za radę i z góry dziękuję.

    OdpowiedzUsuń